Sportowa znowu w Zakopanem, padł kolejny rekord – 26km w jednym dniu!!!

25-27 kwietnia 2023r. odbyła się trzydniowa wycieczka krajoznawcza uczniów naszej szkoły do Zakopanego. Wyjechaliśmy we wtorek rano z Praszki. Po drodze tradycyjnie zwiedziliśmy Jasną Górę w Częstochowie, modliliśmy się w Kaplicy Matki Bożej Jasnogórskiej i wyruszyliśmy w kierunku Zakopanego. Dojechaliśmy szczęśliwie i w pierwszym dniu zaczęliśmy naszą przygodę, ponieważ Zakopane przywitało nas deszczem to postanowiliśmy udać się na Termy Zakopiańskie, gdzie świetnie się bawiliśmy i ten deszcz nam w cale nie przeszkadzał. Po Aquaparku pojechaliśmy do pensjonatu, gdzie po obiadokolacji odbyły się turnieje sportowe i sesje zdjęciowe.
W drugim dniu program wycieczki mieliśmy bardzo napięty i owocny. Po śniadaniu zeszliśmy z Gliczarowa Górnego do Krzyża Grunwaldzkiego w Poroninie. Potem przez Suche i Ząb (najwyżej położoną wieś w Tatrach) dotarliśmy do Gubałówki. Nie było to wcale takie łatwe, pokonaliśmy ostro pod górę 14km. Miejscami sypało trochę śniegiem. Mieliśmy wspaniałego przewodnika – pieska imieniem Sportowiec (od Sportowa 8), który bawił się świetnie sam i przeżył z nami przygodę życia wchodząc na Gubałówkę od samego pensjonatu. Zejście z Gubałówki również nie było proste, ale daliśmy radę. Widok autokaru w Poroninie w tamtym momencie był najpiękniejszym widokiem w naszym życiu. W sumie w tym dniu daliśmy radę i zrobiliśmy łącznie 26km. Najważniejsze jest to, że mimo licznych upadków i kłód pod nogami wszyscy wyszli z tej próby bez szwanku. Buty i spodnie były całe upaprane w błocie, ale nikomu już to nie przeszkadzało. Nagroda czekała na
nas w pensjonacie. Tym razem też nie obeszło się bez ponad 800 przepysznych, domowych pierogów, które zjedliśmy w mgnieniu oka. Poszło wszystko: rosół z makaronem i pierogi, surówka i ciasto upieczone przez Gaździnę. Stanęliśmy na wysokości zadania i oddaliśmy puste talerze. Możecie wyobrazić sobie, jacy byliśmy głodni. Wieczorem okazało się, że było to za mało i zamówiliśmy 18 pizz, po których zostały tylko puste opakowania!!! Z tym kompletem jedzenia przetrwaliśmy do rana.
No i czwartek. Po smacznym góralskim śniadaniu znowu pojechaliśmy do Zakopanego. Tego dnia mieliśmy wizytę w Centrum Edukacji Przyrodniczej, gdzie obejrzeliśmy bardzo ciekawą prezentację o Tatrach. Jak zawsze odwiedziliśmy słynną ul.Krupówki i wyruszyliśmy w drogę powrotną do Praszki, zaliczając McDonald’s w Olkuszu.
Długo będziemy wspominać te piękne chwile, tworzyliśmy bardzo zgraną ekipę. Ciągle towarzyszył nam dobry humor i uśmiech na twarzy, a braki snu uzupełnialiśmy w autokarze w drodze powrotnej. Jak zawsze – żałujcie, że was nie było!!!
Uczniowie z klas 1TP, 1TG, 1MR, 1TM, 2A5, 3B5 i 4A5 oraz Marcin Felisiak, Arkadiusz Felisiak i oczywiście Mirosław Kowalczuk.

Możesz również polubić…

Skip to content
%d bloggers like this: